Właściciele Facebooka kupili Oculus VR za 2 mld dolarów

Szał zakupów właścicieli Facebooka trwa. Do zakupionego niedawno WhatsApp dołączyło właśnie Oculus VR – firma tworząca okulary rozszerzonej rzeczywistości Oculus Rift. Kwota zakupu wyniosła aż 2 miliardy dolarów.

Oculus

Nie oznacza to jednak, że twórcy porzucą plany zrewolucjonizowania rynku gier, a sam Facebook zapewni im jedynie odpowiednie wsparcie. Dzięki temu być może sprzęt ukaże się na rynku szybciej niż dotychczas planowano.

Informację o zakupie przekazał sam założyciel Facebooka – Mark Zuckerberg. Płatność rozłożona została na 400 mln płacone w gotówce i 1,6 mld w akcjach, a obydwa podmioty doszły do porozumienia w 3 dni. Kwota ostateczna zakupu robi jeszcze większe wrażenie, gdy przypomnimy sobie Kickstarterowe początki urządzenia. 2 lata temu, by stworzyć prototypy urządzenia twórcy prosili o 250 tys. dolarów, a dostali aż 10 razy tyle. W czerwcu ukończona zostać ma druga wersja deweloperska (Dev Kit), na którą złożyło zamówienie 75 tys. chętnych, rekrutujących się w zdecydowanej większości z twórców gier.

Choć priorytet należy do dotychczasowych growych planów firmy, to sam Zuckerberg snuje wizje dodatkowego przeznaczenia sprzętu. Spotkania z ludźmi z całego świata, branie lekcji czy konsultacje z lekarzem bez wychodzenia z domu to tylko przykładowe wymieniane przez niego zastosowania. Dzięki wrażeniu obecności drugiej osoby, z którą można dzielić się przeżyciami rzeczywistość wirtualna ma stać się ważnym elementem życia każdego człowieka, nawet tego, który z technologiami nie jest za pan brat.

Oculus Rift

Nie wszyscy jednak zareagowali na tę wiadomość z podobnym entuzjazmem co Zuckerberg. Markus „Notch” Persson niemal od razu ogłosił, że będąca w fazie rozmów wersja Minecrafta na Oculus Rifta została anulowana. Jego głównym zarzutem jest to, że Facebook nie zamierza bawić się technologią, a tylko powiększać już teraz imponującą bazę użytkowników. Na Twitterze szybko sytuację postanowił wykorzystać dyrektor generalny Razera – Min-Liang Tan. Odpowiedział on Notchowi, że „Być może moglibyśmy pomóc. Będziemy w kontakcie.”. Prawdopodobnie więc również Razer pracuje nad swoją wersją okularów. Póki co na temat przejęcia firmy nie wypowiedział się chyba najbardziej znany jej pracownik – John Carmack, były dyrektor kreatywny id Software, człowiek stojący za kolejnymi rewolucjami graficznymi w grach wideo, począwszy od lat 90. XX wieku.

A co na to zwykli gracze? Wśród reakcji zawód miesza się ze sceptycyzmem. Sam Palmer Luckery – współzałożyciel Oculus VR – mówi, że na miejscu graczy w pierwszym odruchu zareagowałby podobnie, lecz jest wiele powodów by uznać, że to dobry ruch firmy. Odpowiedział też na kilka tez i pytań powtarzających się w komentarzach. Sama firma ma być bardziej niezależna niż do tej pory – wsparcie finansowe Facebooka pozwoli na produkowanie własnych podzespołów zamiast korzystania z tych już używanych, np. w smartfonach. Sprzęt będzie służył głównie do gier, jednak będzie umożliwiał także oglądanie filmów i dawał wiele dróg komunikacji. Nie będzie mowy o śledzeniu, ani nachalnych reklamach, no chyba, że umieszczą je sami twórcy danej gry. Co ważne, konto na Facebooku nie będzie wymagane do korzystania z urządzenia.

Co więc stanie się w przyszłości? Bóg raczy wiedzieć, ale wiadomo jedno – będzie to albo rewolucja na miarę Internetu i telefonów komórkowych, albo jedna z największych klap w historii branży elektronicznej. W każdym wypadku należy śledzić dalsze losy urządzenia, by się o tym naocznie przekonać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Copyright by EmuSite Team; 2006-2022
Design by Patryk M. (patro)

All rights reserved.

statystyka