Ninja Gaiden

   Ninja Gaiden na Xboxa dał mi nieźle w kość. Poziom trudności do przejścia, ale po wcześniejszym kilkakrotnym zobaczeniu napisu „game over”. Jak bym tworzył listę dziesięciu najlepszych gier na Xboxa, Ninja Gaiden byłby w pierwszej trójce. Niedawno pojawiła się kontynuacja na X360, która dorównuje poziomem trudności poprzedniej osłonie. Zastanawiało mnie, jak to się wszystko zaczęło. I wróciłem do korzeni, by dowiedzieć się, że Ninja Gaiden od zawsze był grą, przez którą chciałeś wyrzucić konsolę przez okno lub rozwalić telewizor głową.

Act I – Smocza Historia
Gra powstała na Nintendo Entertainment System. Stworzona została przez firmę Tecmo i wydana w 1988 roku na rynku japońskim. Rok później w Stanach i dopiero po 3 latach u nas w Europie. Głównym bohaterem jest Ray Hayabusa, który pochodzi z rodu smoczych ninja. Wyszkolony w posługiwaniu się mieczem, tnie swoich wrogów na drobne kawałeczki. Historia nie jest zbyt skomplikowana. Ojciec Raya znika zostawiając za sobą wiadomość oraz Dragon Sword. Teraz, by dowiedzieć się co się stało z ojcem, Hayabusa musi spotkać się z archeologiem Waltem Smithem. Na swej drodze spotkamy agentów CIA, złego Jaquio oraz piękną Irenę. Zostaniemy również wciągnięci w rolę obrońców ludzkości i by to osiągnąć, będziemy musieli zabijać.


Ninja Gaiden – screeny (kliknij, by powiększyć)

Act II – Smocza Krew
Ninja Gaiden jest typową grą z tamtych lat, ale było w niej coś, co przyciągało i choć poziom trudności dawał o sobie znać, to i tak się w to grało rewelacyjnie. Gra polega na dostaniu się z jednego końca planszy na drugi, zabijając przy tym wszystko, co spotkamy. Jest to typowa gra akcji z elementami skakania i przylegania do krawędzi. Grafika nie powala, ale stoi na dobrym poziomie, co jest odzwierciedlone w planszach. Lokacje mamy tutaj przeróżne, od ulic miasta przez wszelkiego rodzaju lochy i korytarze. Będą też przeróżne lokacje na świeżym powietrzu. Niestety, wygląda to wszystko podobnie – wszelkiego rodzaju przeszkody, półki, drabinki i przepaści. Niby cały czas biegniesz przed siebie, ale tak naprawdę to jest to samo.

Act III – Smocza Walka
Gra miała to do siebie, że przeciwnicy byli bardzo zróżnicowani. A do tego, kiedy zabiłeś jednego, a później cofałeś się, to on znowu tam był. W przypadku miejsc, gdzie musiałeś skoczyć, stawało się to niemożliwe. Nie będę wspominał również o tym, że wrogowie wylatują z każdej strony ekranu. By dać upust emocjom, zabijać będziemy wszystko, na wszelki wypadek. Nietoperze, ptaki, żołnierze, czarownicy, goście z pałkami i toporami oraz wszelkiego rodzaju potworami nie są dla nas żadną przeszkodą. Trzeba przyznać, że twórcy mieli naprawdę dużo pomysłów na wrogów.


Ninja Gaiden – screeny (kliknij, by powiększyć)

Act IV – Smoczy Ząb
Nie ma tutaj czegoś takiego jak misje. Fabuła polega na szukaniu statuetek, ale związany z tym gameplay nie zaskakuje niczym. Robimy to samo, czyli zabijamy wszystko i dobiegamy do końca planszy, a później to samo i boss. Następna misja wygląda identycznie. Dobrze, że są te przerywniki, bo można troszkę odpocząć od skakania, walczenia i unikania lub zabijania wszystkiego. Palce też wtedy odpoczywają. Niestety wielokrotne powtarzanie gry może spowodować, że filmiki znudzą nam się. O bossach powiem tylko tyle, że są naprawdę zróżnicowani. Jednego pokonamy w 15 sekund, a z innym będziemy się męczyć parę dni, jeśli w ogóle go przejdziemy.


Ninja Gaiden – screeny (kliknij, by powiększyć)

Act V – Smoczy Jęk
Do zabijania oprócz niezawodnego Smoczego Miecza, będzie możliwe również czarowanie. Kim byłby Ninja bez shurikenów i kuli ognia? Żółwiem ninja? Tak więc podczas podróży w jednym kierunku, będzie możliwość rozwalenia lampionów, owadów i pochodni, z których będą wyskakiwać nam czary. By wykorzystać jakąś umiejętność, musimy zbierać również specjalne punkty, które znajdują się tam, gdzie umiejętności. Niestety zabrany nowy czar zastępuje poprzedni, co czasami może być irytujące. Nie ma tego za wiele, a do tego szybko się kończą. Oszczędzajcie zatem czary, bo się przydadzą.

Act VI – Smocze Gówno
Podsumowując, Ninja Giden to wspaniała podróż do świata czarów i walki za pomocą miecza. Przyznam się, iż wiedziałem, że seria jest trudna. Nie myślałem, że pierwowzór będzie aż tak trudny. Gdybym wybierał 10 najtrudniejszych gier na NES’a, ta gra byłaby w pierwszej piątce. Tytuł przeznaczony jest dla hardcore’owych graczy. Chyba jeszcze nie widziałem tylu napisów game over, a może widziałem. Jeśli chcecie rozwalić telewizor, komputer czy konsolę lub nakopać komuś, to najpierw pograjcie troszkę Ray Hayabusą.

 

  TYTUŁ GRY:
   Ninja Ryuukenden (Japonia), Ninja Gaiden (USA), Shadow Warriors (Europa)

PRODUCENT:
  Tecmo

WYDAWCA:
  Tecmo

GATUNEK:
  Gra akcji

DATY PREMIERY:
  NES
– 04.1989 (USA)
– 21.02.1991 (Europa

Data dodania: 11 listopada 2008Autor: hongi


Copyright by EmuSite Team; 2006-2022
Design by Patryk M. (patro)

All rights reserved.

statystyka