Polskie granie w chmurze, czyli BoxOff Play

Nasz rodzimy Techland wraz z firmą OXYCOM uruchomił (póki co tylko w wersji beta) swoją platformę dla graczy pozwalającą pobierać i grać w tytuły w locie dzięki technologii chmury.

Jednak każdy, kto spodziewał się konkurencji dla np. OnLive, może obejść się smakiem. Swoimi funkcjami BoxOff Play bliżej do Netflixa czy Spotify. Czy jest więc czym się ekscytować

Póki co niezbyt. Na razie w beta-testach uczestniczą osoby, które wcześniej się na nie zapisały. Wciąż jednak można na zasadzie krzywej facjaty spróbować zdobyć zaproszenie TUTAJ. Z czasem liczba szczęśliwców ma się sukcesywnie powiększać. Obecnie testerzy mają tygodniowy dostęp do usługi za darmo w ramach podstawowego pakietu.

Co oferuje BoxOff Play? Serwis opierać ma się na rozwiązaniu zwanym Cloud Paging. Pozwala ono strumieniowaniu gier z chmury, dzięki czemu nie trzeba zaśmiecać nimi dysku własnego komputera. Na dzień dzisiejszy można grać w dany tytuł dopiero po ściągnięciu jego całości, dzięki dedykowanej aplikacji, lecz docelowo ma być to możliwe już po pobraniu 20% gry, a reszta będzie sukcesywnie pobierana w czasie rozgrywki.

Cały system dostępu do biblioteki gier polegać będzie na opłatach abonamentowych. Obecnie nie wiadomo wiele w kwestii kosztów, ale Techland mówi, że mają być one stałe i wynosić tyle, co zakup jednej gry. To akurat zbytnio nie zawęża kręgu cenowego… W informacjach udzielonych mediom przewija się także podział gier na tematyczne pakiety o różnej cenie i zawartości.

W kwestii samych gier to na razie szału nie ma. Dostępne są gry Techlandu (Call of Juarez czy Chrome), Leisure Suit Larry: Reloaded, Disciples 2, Sherlock Holmes vs Arsene Lupin, Disciples 2 czy WRC od Milestone. Póki co, więc nie mamy do czynienia z drogimi tytułami, lecz czasem oferta na pewno się powiększy. Sam producent ma w swoim portfolio ponad 100 gier, a jeśli usługa się przyjmie, to zapewne będzie chciał jeszcze bardziej je urozmaicać.