Zapowiedziano Tekkena 7 na next-geny

Podczas imprezy stricte mordobiciowej, czyli Evo 2014, Bandai Namco chciało na koniec zaskoczyć zapowiedzią nowego tytułu. Nie udało im się to, gdyż wcześniej materiał wypuściło AOL. A co to za nowa gra? Toż to Tekken 7!

Dzięki klimatycznemu teaserowi wiemy, że w grze pojawi się żona głównego złego, czyli Heihachi Mishimi – Kazumi. Matka Kazuyi pojawiła się dotychczas tylko w filmie animowanym na motywach serii. Tutaj przyłożyć ma ręce do powstrzymania męża. Wielu szczegółów wciąż nie znamy, ale to tylko kwestia czasu.

Co do historii z filmiku, można wywnioskować, że Heihachi był tym, który zabił Kazumi przed wydarzeniami z pierwszej części gry. Oprócz nich wśród wciąż niepotwierdzonych, acz widocznych w teaserze postaci, można odnaleźć starych znajomych takich jak Jin Kazama, Devil Jin, Kazumi i Jinpachi Mishima oraz Lars Alexandersson. Możemy domyślać się też, że nagle w odstawkę nie odejdą postacie, które pojawiły we wszystkich dotychczasowych kanonicznych częściach serii – Nina Williams, Paul Phoenix i Yoshimitsu.

W każdym razie za to, by było kim obijać mordy odpowiada dyrektor Katsuhiro Harada, człowiek legenda, który podobną funkcję pełniąc w pierwszym Tekkenie także podkładał głos. Pojawił się także w Soulcaliburze jako bonusowa postać, a dwa lata temu był współodpowiedzialny za Street Fighter X Tekken. Jak widać tylko Mortal Kombat(anta) i Guilty Geara mu do kolekcji najlepszych gier tego gatunku brakuje.

Co ważne grę napędzać będzie Unreal Engine 4. Wysoka jakość grafiki będzie na Xboxie One i PlayStation 4 zagwarantowana, ale to tylko furtka, by powiększyć liczbę platform na jakie trafi nowy Tekken. Silnik ten bowiem pozwoli na łatwe przeniesienie gry na inne platformy. Zapewne chodzi tu o PlayStation 3 i Xboxa 360, ale nie można wykluczyć, że w końcu wszyscy chałupniczo emulujący Tekkena 3 na PC będą mogli wydać legalnie kasę na tytuł z ukochanej serii.