Ubisoft zapowiedział grę Assassin’s Creed: Solidarność! (prima aprilis)

To zaskakująca wiadomość, ale została wypuszczona w świat przez sam Ubisoft – drugą w wydaną tym roku częścią serii Assassin’s Creed ma być ta opatrzona podtytułem Solidarność (Solidarity)! Nazwa nie jest zbiegiem okoliczności, bo sama gra opowiadać ma o losach Lecha Wałęsy!

Tytuł trafi na PlayStation 3, Xboxa 360 i PC równo 25 lat po wydarzeniach tzw. wyborów kontraktowych – 4 czerwca 2014 roku. Dotychczas podejrzewano, że tytuł znany pod kodową nazwą Comet traktował będzie o dalszych losach rodziny Kenwayów, a tymczasem będzie on doskonałą lekcją historii nowożytnej Polski dla wszystkich graczy świata.

Sama gra będzie na swój sposób skonfrontowaniem rewolucji francuskiej z XVIII wieku i rewolucji jakiej wraz z Solidarnością dokonał Wałęsa. Obydwa tytuły mają podobne znaczenie: Unity (jedność) i Solidarity odnoszą się do ważnych punktów w kodeksie zakonu Asasynów. Nasz Noblista ma być nową inkarnacją Altaira, Ezio i Connora i walczyć z templariuszami, którymi są ówczesne socjalistyczne władze w Polsce.

Życiorys Lecha Wałęsy będzie tak jak w AC III ukazany już od najmłodszych lat. Dalej będzie jeszcze ciekawiej – jako młokos rozklejać będziemy ulotki antyrządowe i uczestniczyć w wiecach i nielegalnych spotkaniach. Nie zabraknie również rozdziału za kratkami. Poza tym świat będzie w pełni na nas otwarty, a zwiedzimy (jakże by inaczej!) trójmiasto, a także Poznań i Warszawę. Być może będzie również Sztokholm – na zasadzie Filadelfii w części z Connorem w roli głównej.

Jako Asasyn Wałęsa będzie oczywiście zabijać ludzi, lecz będzie to możliwe tylko w przypadku tzw. „ludzi socjalu”. Choć sam jest pacyfistą, to jednak zabija ZOMO-wców w myśl zasady „nie chcem, ale muszem”. Ucieczki przed spałowaniem, uzbrojenie na kartki czy skok wiary ze szczytu żurawia w Stoczni Gdańskiej są pewnikiem. Nie wiadomo za to nic czy Ubisoft zajmie jakieś stanowisku w sprawie domniemanej działalności Wałęsy jak Tajnego Współpracownika Służby Bezpieczeństwa…

Choć sama gra zapowiada się dość kontrowersyjnie to może też stać się grową wizytówką Polski w oczach świata. Oczywiście rzesza osób pewnie się z tym nie zgodzi, ale w końcu „Miała być demokracja, a tu każdy wygaduje co chce!”.