GTA V nareszcie na PC

Jest. W końcu. Naprawdę. Grand Theft Auto V od 14 kwietnia cieszy „najcierpliwszych z cierpliwych” i „najprawdziwszych z prawdziwych”, czyli poczciwych PC-towców.

GTA V

Rockstar odrobił pracę domową należycie i poprawił wiele niedociągnięc, które poprzednio rozwścieczyły blaszakowców przy okazji premiery GTA IV. Niestety zawsze jest jakieś „ale”, ale nie przeszkodziło to grze w biciu kolejnych rekordów.

Najważniejsza sprawa, to optymalizacja. Tutaj autorzy spisali się niczego sobie – tytuł hula w 60 fpsach, jeśli tylko nasz sprzęt zbliża się choćby do minimalnych wymagań sprzętowych. Zawsze możemy też zrezygnować z kilku opcji z bardzo długiej listy i dodać sobie płynności. Wszyscy, którzy liczą na 4K i Ultra HD bez karty graficznej z 12 GB na podorędziu niech lepiej skonsultują się z psychologiem bądź psychiatrą.

Kolejną gratką wydania jest tryb reżyserski, który możemy odpalić w dowolnym momencie gry. Nie ogranicza nas nic poza wyobraźnią. Wybieramy dowolną postać, porę dnia, broń i miejsce, konfigurujemy otoczenie i hajda w harce! Potem tylko to zapisać i odpowiednio obrobić w przepastnym edytorze Rockstara i możemy uchodzić za netową gwiazdę kamerowania. Ci, którzy wolą zabawę z muzyką ucieszą się z opcji zrobienia własnej stacji radiowej. Gorzej za to ze sceną modderską. Rockstar utrudnił im życie i zablokował edycję plików w celu ochronienia multi przed inwazją cheaterów. Grupa OpenIV znalazła jednak sposób edycji plików .rpf i dzięki temu już w sieci można odnaleźć m.in. mod dla Oculus Rifta i pierwsze trainery.

OK, wszystko ładnie-pięknie, tylko, że by doznać tego wszystkiego trzeba było przebrnąć instalację. Nie było łatwo – błędne kody aktywacyjne, niedozwolone litery w nazwie konta, brakujące pliki, arcypowolne ściąganie 5 GB aktualizacji czy też ciągłe problemy z GTA Online… Prawo Murphy’ego działa jak zawsze, lecz nie przeszkodziło w odniesieniu pierwszych sukcesów. Na samym Steamie gra sprzedała się w liczbie miliona egzemplarzy w 1 dzień. 301 tys. z nich grało jednocześnie w pierwszym dniu. Pobito więc rekord Skyrima (280k) dla gier nie-od-Valve. Dla ciekawskich: prowadzi Dota 2 (780k) przed CS:GO (528k).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Copyright by EmuSite Team; 2006-2022
Design by Patryk M. (patro)

All rights reserved.

statystyka