Bruce Lee pojawi się w nadchodzącej EA Sports UFC
EA Sports UFC jako jedna z tych gier, która pod względem trudności i realistyczności bije wszystkie inne gry na głowę, postanowiła iść w ślady Soul Blade’a. Tylko zamiast brać fikcyjne postaci i wpuszczać ich do klatki, postanawia iść o krok dalej i umieszczać tam prawdziwe postacie.
Bruce Lee był legendą sztuk walki tego nikt nie zaprzeczy i choć umarł w niewyjaśnionych okolicznościach, nadal pozostaje w sercach i umysłach starego pokolenia. Trzeba być jak woda, mawiał. EA postanawia taka być, ale nie jest pierwsza.
Swoją krwawą i realistyczną bijatykę próbuje ozdobić czymś co jeszcze nikt nie miał. Postanowili stworzyć grywalną postać Bruce’a Lee, którą możemy odkryć po przejściu Hall of Fame, zaś jeśli zamówisz grę już dziś, dostaniesz ją od razu po pierwszym odpaleniu gry. Zabawne.
Mnie osobiście nie podoba się takie umieszczanie legendy, gdyż Bruce Lee nigdy nie walczył w UFC, a EA po prostu chce postąpić, tak jak podczas promowania Fight Night Round 4, gdzie był dostępny sam Muhammad Ali. Promocja i reklama firmy EA w tym momencie mnie obrzydza, ale nie zmienia to faktu, że chętnie skopie dupę kilku wirtualnych cwaniakom w skórze samej legendy. A to będzie możliwe już od 17 czerwca tego roku, tylko na Xbox One i PS4. Aha, kobietami też można się bić.
Dodaj komentarz