Ubisoft zaprezentował konkrety odnośnie kolejnej odsłony serii Assassin’s Creed. Nowa część o tytule Valhalla pozwoli wcielić się w wikinga Eivora. Akcja gry rozegra się w średniowiecznej Anglii – dokładnie w IX wieku. Tytuł, co już wiemy oficjalnie (i co jest wyjątkowo rozsądne) ukaże się na konsole obu generacji, tj. PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X, a także na PC i Google Stadia.

Graczom przyjdzie zatem uczestniczyć w podboju Anglii przez wikingów. Najeźdźcy będą pochodzić z Norwegii. Kiedy odbędzie się premiera? Dokładna data nie jest jeszcze znana. Gra ma ukazać się pod koniec 2020 roku. Miłośnicy mitologii nordyckiej, a zwłaszcza wyznawcy Odyna, z pewnością doznają wiele radości podczas zabaw z tytułem.

Niedawno wydany Final Fantasy VII Remake part 1 spotkał się z dość ciepłym przyjęciem graczy. Choć wielu zarzuca, że dokonano zbyt daleko idących modyfikacji względem wydanego w 1997 r. na PSX pierwowzoru, to rozgrywka jest ogólnie przyjemna. Faktem jest jednak, że pierwsza z części remake’u obejmuje jedynie skrawek legendarnego FFVII. Square Enix przyjął, że Final Fantasy VII będzie wychodził częściami, lecz czego do dziś nie wiemy, ile tych części będzie.

Wiemy jednak, że Square Enix już pracuje nad kolejną częścią. Brak jest informacji na temat tego, kiedy prace mogą zostać ukończone oraz kiedy gra zadebiutuje. Należy się spodziewać, że będzie to już po premierze konsol kolejnej generacji. Oby jednak produkcja nie trwała 5 lat jak w przypadku Final Fantasy VII Remake part 1.

Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale nie każdy papież uchodził za wzór cnót jak Jan Paweł II czy Franciszek I. W latach 1492-1503 na Stolicy Piotrowej zasiadał Aleksander VI (właściwie Rodrigo Borgia), który zasłynął ze skandali i luźnego podejścia do kwestii obyczajowych. Za nic miał sobie celibat, gdyż podobno posiadał 9 dzieci, o które jednak dbał, obsadzając ich na ważnych stanowiskach. Na ekranie papież ten już się pojawiał, teraz czas na gry wideo. Polacy tworzą grę The Pope: Power & Sin.

Produkcja opowie o losach Aleksandra VI. Za grę odpowiedzialne jest polskiestudio Forestlight Games, we współpracy z PlayWay. Gra ukaże się jeszcze w tym roku – na PC, PlayStation 4 i Xboxa One. W polskiej wersji językowej mamy doczekać się dubbingu. Zwiastun nie wskazuje na to, abyśmy mieli do czynienia z produkcją szczególnie wysokich lotów, ale może być ciekawie.

Koronawirus znów namieszał w świecie gier. Zaplanowana na maj 2020 roku premiera wielkiego hitu The Last of Us: Part II nie odbędzie się w tym terminie. Sony potwierdziło, że nie będzie w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości pudełkowych wydań gry. Tytuł nie posiada aktualnej daty premiery. Tym samym należy przypuszczać, że sequel The Last of Us raczej nie ukaże się przed 7 rocznicą premiery pierwszej części, ponieważ „jedynka” zadebiutowała na rynku w dniu 14 czerwca 2013 roku.

Podobnie sprawa wygląda z mniej znaną, ale również oczekiwaną grą Marvel’s Iron Man VR. Opóźni się moment, w którym graczom będzie dane nałożyć gogle PlayStation VR, aby wcielić się w rolę Tony’ego Starka. Także ta chwila nie jest obecnie znana. Obecnie ważniejsza od walki Iron Mana z siłami zła jest walką z epidemią koronawirusa.

Wydana w 1997 r. na PlayStation (PSX) gra Final Fantasy VII jest tytułem wielkim, legendarnym i kultowym. Tak w skrócie należy przedstawić uważaną do dzisiejszego dnia za najlepszą część serii Final Fantasy „Siódemkę”. Można rzecz – szczęśliwą „Siódemkę”. Od kilkunastu lat gracze na całym świecie domagali się remake’u. Nie udało się Square Enix go stworzyć na PlayStation 3, lecz udało dopiero wtedy, gdy spogląda się w stronę nadchodzącej PlayStation 5. Będąc precyzyjnym należy powiedzieć, że prawie udało się.

Premiera Final Fantasy VII Remake jest zaplanowana na dzień 10 kwietnia 2020 r. Europę będzie wtedy wciąż trawił koronawirus, zaś w Polsce obchodzona będzie 10. rocznica niezwykle smutnego i tragicznego wydarzenia, jakim była katastrofa samolotu w Smoleńsku, w której śmierć poniosła m.in. para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy. Gra ukaże się na PlayStation 4.

Już niespełna tydzień pozostał do premiery gry Resident Evil 3. Tytuł będzie rzecz jasna remake’iem gry, która pierwotnie ukazała się w 1999 roku na konsoli PlayStation, a potem także na PC, Dreamcast oraz GameCube. Gracze ponownie wcielą się w rolę słynnej i uroczej Jill Valentine oraz pozostającego lekko w cieniu Carlosa Oliveiry. Ponadto istotną zawartością produkcji będzie Resident Evil: Resistance, czyli rozgrywka w trybie online.

Nemesis w nowej wersji RE3 wygląda coraz bardziej przerażająco. Niewiele osób póki co narzeka na to, że gra będzie typowym odświeżonym kotletem. Capcom idzie jednak zgodnie ze schematem i po małej linii oporu. Pamiętajmy bowiem, że w styczniu 2019 r. ukazał się remake Resident Evil 2, zaś Resident Evil (pierwsza odsłona serii) doczekał się jeszcze większej ilości ulepszonych późniejszych wydań.