gta online
GTA V nareszcie na PC
Jest. W końcu. Naprawdę. Grand Theft Auto V od 14 kwietnia cieszy „najcierpliwszych z cierpliwych” i „najprawdziwszych z prawdziwych”, czyli poczciwych PC-towców.
Rockstar odrobił pracę domową należycie i poprawił wiele niedociągnięc, które poprzednio rozwścieczyły blaszakowców przy okazji premiery GTA IV. Niestety zawsze jest jakieś „ale”, ale nie przeszkodziło to grze w biciu kolejnych rekordów.
GTA V trafiło na next-genowe konsole
Dzień, na który posiadacze najnowszych maszynek czekali od dawna, już nadszedł. 18 listopada 2014 r. na PlayStation 4 i Xboxie One pojawiła się piękniejsza, bogatsza w zawartość, i jeszcze bardziej miodna edycja Grand Theft Auto V, wraz z sieciowym trybem, czyli GTA Online.
Gra, która zarówno zdaniem Microsoftu jak i Sony, ma być system sellerem danego urządzenia startuje w niekoniecznie idealnej atmosferze. Ostatnie zawirowania z „wersją HD” GTA San Andreas doprowadziły do wściekłości wielu fanów gier Rockstara. Tak czy siak jednak, najnowsza gra z tej serii na pewno sprzeda się znakomicie. Ma w końcu kilka asów w rękawie.
GTA V z dodatkiem fabularnym i aktualizacją multiplayera
Rockstar nie zasypia gruszek w popiele i w oficjalnym komunikacie na własnej stronie ogłosił planowane DLC do trybu fabularnego GTA V, aktualizacje GTA Online oraz rzeczy, które określił słowem „ekscytujące”. O PC-towej wersji po raz kolejny ani słowa…
Widać jednak, że firma stara dbać się o swoich dotychczasowych graczy. A jest o kogo, bo ponad 32 mln sprzedanych egzemplarzy w trochę ponad pół roku od premiery musi budzić szacunek nawet u największej konkurencji.