doom 4
Nowy Doom już po premierze
W przeciągu jednego tygodnia mieliśmy okazję zapoznać się z kolejnymi odsłonami gier śmiało uznawanych za ikony swych platform. Najpierw Uncharted 4 dopisało epilog historii Nathana Drake’a na PS4, a od przedwczoraj Doom, choć czwarty, to jednak bez czwórki w tytule stara się wrócić na należne mu w hierarchii miejsce.
Lata 90. to złoty czas dla id Software. Wolfenstein, Doom i Quake stały się FPS-ową świętą trójcą, a sam Bill Gates reklamował Windowsa 95 gameplayem z Dooma, ubrany w prochowiec i z dwururką w łapie. Dzięki temu PC przestało być postrzegane tylko jako sprzęcik biurowy, a dyskietki z grą były cieplejsze niż atmosfera na wczorajszej Eurowizji.
Doom, Fallout 4 i Dishonored pokazane na E3
Bethesda swój debiut na E3 w roli wydawcy okrasiła wyjątkowo smacznymi kąskami. Nowy Doom, Dishonored 2 i Fallout 4 to gry na które czekają miliony i które miliony zysku przyniosą.
Zanim o clou programu, warto wspomnieć, że zapowiedziano także The Elder Scrolls Online: Tamriel Unlimited, karciankę TES Legends, remaster Dishonored na PS4 i XBO oraz multiplayerowe f2p, czyli Battlecry.