NES w wersji mini wróci do sprzedaży

W lipcu 2015 r. zmarł prezes Nintendo – Satoru Iwata. Rok później japoński koncern świętuje olbrzymi triumf. Pokemon GO zawładnął smartfonami i umysłami milionów, a Big N notuje niesłychane wzrosty notowań na giełdzie. Nic dziwnego, że w tym czasie zapowiada powrót na sklepowe półki NES-a.

Klon popularnych Pegasusów będzie można nabyć już od 11 listopada tego roku. W zestawie nie zabraknie kabla HDMI, USB, kontrolera oraz zestawu 30 klasyków, które należy znać, kochać i oddawać im hołd. A to wszystko za 60 dolarów.

Posiadacze kolekcji starych kartridżów (ja! ja!) nie ucieszą się z tego, że do Nintendo Classic Mini (jak zwać się będzie konsola) ich nie podepną. Poza tym dostaniemy kilka slotów na zapis gry przez jedyna dotychczasowa przewaga emulatorów nad konsolą zostanie zniwelowana. Jedyną zagadką jest czy dostaniemy wolniej działające porty europejskie czy szybciutkie i megapłynne gry w wersji amerykańskiej. Ale nie przedłużając – oto pełny zestaw startowy: