Mortal Kombat

Pierwsza gra z serii Mortal Kombat pojawiła się na automatach w 1992 roku. I od samego początku zaskarbiła sobie miano jednej z najlepszych bijatyk po słońcem. Wszystko przed krew, przemoc i makabryczne finisze. Gracze nie musieli długo czekać. Już w 1993 roku ukazała się druga część, która do tej pory uważana jest przez wielu za najlepszą odsłonę serii. Potem było tyle części, że aż trudno je zliczyć. Mamy rok 2011 i do sprzedaży trafia kolejna.

Mortal Kombat 2011, bardzo przypomina tę grę z lat dziewięćdziesiątych. Ciekawe dlaczego firma postanowiła wrócić do korzeni. Czy przez to, że była bliska upadkowi i kolejne fiasko może spowodować koniec ery Mortal Kombat? Czy może przez to, że jednak ten okres był najlepszym dla firmy i graczy? Nie ważne przecież dostaniemy grę, która wyeliminuje błędy poprzedników oraz da nam ogromną chorą satysfakcję z krojenia i wyrywania. Czy to się znów sprzeda?

Po materiałach, których pełno w sieci, widać, że gra prezentuję się fantastycznie. Gameplay 2D w realiach 3D, to był strzał w 10-tke. Znów wracamy do czystej przyjemności młócenia się na mostach oraz wąskich ścieżkach. Zero uciekania po arenie, zero uników. Blok i cios. Taki powinien być zawsze MK. Co innego, że jest to Mortal Kombat 2, ale z lepszą grafiką odpowiadającą ówczesnym standardom. Jest też więcej postaci, jak i masa trybów przedłużających grę. Challenge Tower z trzystoma piętrami wypełnionymi masą urozmaiconych systemów, trybów oraz mini gier. Będzie to zabawa dla laików oraz prawdziwe wyzwanie dla hardkorowych graczy. Będzie walka jeden na jednego oraz walka w teamach po dwóch. Czyli tak naprawdę wszystko co było do tej pory.

Sam po przez oglądanie materiałów filmowych ustaliłem, że ma być 26 postaci, plus dwie DLC. Kto wie może jeszcze tuzin jest ukrytych. Potwierdziłem 25, ale nie wiem którymi będziemy mogli zagrać od razu, a które trzeba będzie dokupić lub odsłonić. Poniżej znajduję się lista. Jest kim pograć.

Grałem w demo gry i powiem, że już dawno nie czerpałem takiej przyjemności z MK. Czysta zabawa z kilkoma ciosami i dwiema kombinacjami na krzyż, daje więcej przyjemności, niż masa skomplikowanych super kombosów, potrafiących odebrać ci całe życie. Pasek zdrowia pozwala chwile się pobawić, zanim skończysz z przeciwnikiem. Moc ciosów bardzo zróżnicowana i pozwala to obrać kilka rodzajów walki. Szybkie słabsze ciosy powiązane w kombo lub jeden mocniejszy, powalający postać. Będzie też można chwycić przeciwnika i niczym z Tekkena wykonać efektywny rzut lub wbić w niego jakiś przedmiot np. miecz lodowy.

Tryb x-ray. No cóż, będzie to nowa forma Rage z poprzedniej gry MK vs Dc. Tylko w tym wypadku, nasz przeciwnik zostanie prześwietlony i w bardzo realistyczny sposób zostanie pokazane, co dzieje się z jego wnętrznościami oraz kośćmi podczas naszego uderzenia. Te ciosy będą najbardziej efektowane jak i będą odbierać najwięcej paska życia.

Fatality to czyste okrucieństwo widziane już wcześniej, ale z nowymi elementami, które odświeżyły stare dobre urywania kończyć i defragmentacji ciała. Dodam, że każda arena posiada swoje unikalne fatality. Demo pozwoliło zagrać czterema postaciami. Scorpion, Sub-Zero, Johnny Cage oraz Mileena. Przyznam, że najlepiej grało mi się Johnny, tak jak w starej odsłonie z 93 roku. Ale reszta też genialna. Co ciekawsze, będzie można odsłonić nowe (stare) stroje dla naszych zawodników oraz nowe fatality.

Mam kilka zastrzeżeń do poziomu walki sztucznej inteligencji. Tak naprawdę prawdziwa walka zaczęła się dopiero, na najwyższym poziomie expert. Resztę przeszedłem bez problemów, grając w grę dopiero kilkanaście minut. Mam nadzieje, że finalnej wersji, ten poziom pójdzie go góry, bo inaczej my gracze będziemy bardzo pokrzywdzeni. Oczywiście było to pewnie wczesne demo oraz to, że można było przejść tylko cztery szczeble kariery, które na pewno są o wiele łatwiejsze niż te wyżej. Co innego doszło właśnie do mnie. Jeśli ja, który miałem duża styczność w dzieciństwie z MK 2 i mniejszą z ostatnimi odsłonami serii, mogłem opanować system walki w kilka minut, to dla każdego kto grał w MK 2, ta gra wyda się od razu znajoma. I każdy przypomni sobie czasy młodości i młócenie kolegi w dusznych pomieszczeniach lub piwnicach, gdzie znajdowały się sale gier.

Nie podoba mi się to, że pod kilkoma względami nowy MK chce zostać wielkim hitem. Twórcy wpychają w grę wszystko co się da. Chodzi mi tutaj o Soul Calibur, z którego Mortal Kombat czerpie garściami. Kratos oraz Challenge Tower. Jak wam nie wstyd Midway. Ciekawe jaką postacią dodatkową zagramy na Xboxie skoro Kratos jest na PS3. Może Spawn? To już też było.

Na koniec muszę powiedzieć, że nie mogę się już doczekać tej gry. Będzie w niej wszystko co kochamy w Mortal Kombat. Te małe jak Toasty wyskakujący w prawym dolnym rogu oraz te duże jak krew tryskająca na wszystkie strony i flaki poniewierające się po całej ziemi. Będzie walenie po głowie i jajach. Będzie wyrywanie serc, urywanie głów i kaleczenie na wszystkie możliwy sposoby. Tak, jestem chory, bo czekam na tę grę, ale pomyślcie jak bardzo muszą być chorzy twórcy tej gry. Wiosna przyszła, czas na Mortal Kombat!

Producent: NetherRealm Studios
Wydawca: Warner Bros. Interactive Entertainment
Gatunek: Bijatyka
Planowana data wydania: 19.04.2011
Platformy: PlayStation 3, Xbox 360

Data dodania: 11 maja 2011Autor: hongi


Copyright by EmuSite Team; 2006-2022
Design by Patryk M. (patro)

All rights reserved.

statystyka