Crash Bandicoot

   Firma Naughty Dog rozpoczęła działalność na rynku gier pod koniec lat osiemdziesiątych. Początkowo nie była zbyt popularna, wyprodukowała zaledwie kilka mało znanych tytułów. Rozgłos zapewniła jej dopiero pewna platformówka wydana w 1996 roku na PlayStation. Mowa tu oczywiście o grze Crash Bandicoot. Jej główny bohater Crash, szybko stał się jednym z symboli PSX’a. Doskonałe wyniki sprzedaży dały motywację Naughty Dog co do dalszej działalności, a fani PlayStation nie musieli zbyt długo zazdrościć posiadaczom Nintendo 64 gry Super Mario 64.

   Dwaj naukowcy marzący o tym, aby zawładnąć Ziemią – Nitrus Brio i Neo Cortex – prowadzą w laboratorium mutacje genetyczne nad zwierzętami, w wyniku czego powstają zupełnie inne istoty. W taki sposób do ich okrutnych celów zostaje stworzony Crash Bandicoot. Na skutek nieuwagi, chodzący już na dwóch nogach i znacznie inteligentniejszy rudowłosy jamraj wymyka się spod władzy szaleńców. Niestety jego dziewczyna Tawna nadal pozostaje uwięziona w laboratorium. Trzeba wyruszyć z pomocą na ratunek. Jak widzimy fabuła jest oparta na banalnym motywie, ale czy widzieliśmy kiedykolwiek przedtem coś podobnego?


Crash Bandicoot – screeny (kliknij, by powiększyć)

   Gra składa się z trzech wysp, które są czymś w rodzaju mapy świata. Na każdej z nich znajdują się plansze. Aby odblokować przejście dalej, trzeba po kolei przechodzić każdy poziom, jednak nie ogranicza się to wyłącznie do tego. Żeby ukończyć grę na 100%, należy zdobyć wszystkie kryształy (gemy). W każdym levelu znajduje się po jeden. W celu zdobycia go konieczne jest zebranie wszystkich skrzynek. To jest właśnie istota gry. W skrzynkach znajdują się różne rzeczy, głównie są to jabłka. Po zebraniu każdych stu dostajemy jedno życie – ich można mieć maksymalnie 99. Nie jest rzeczą trudną je stracić, można między innymi utopić się, spaść w przepaść, zostać przygniecionym przez kamień, poturbowanym przez dzika, czy też inne zwierzę. Żeby nie było tak ekstremalnie trudno, możemy zdobyć „ochroniarza”, maskę voodoo – Aku Aku. Ona chroni nas od jednorazowych przeszkód, jak np. ogień, starcie z przeciwnikiem, czy dotknięcie kolców. My możemy wtedy dzięki niej dalej kontynuować przygodę nie tracąc życia. Mając na sobie dwie maski, jesteśmy odporni na dwa starcia, zaś posiadając trzy przez pewien czas Crash jest nieśmiertelny. Maski znajdują się w specjalnie oznaczonych skrzynkach lub „na wolności”. Jeśli jednak już stracimy życie, zostajemy cofnięci do początku planszy lub Check Pointu, miejsca specjalnej skrzynki, którą wcześniej zniszczyliśmy. Nie zabrakło rzecz jasna walk z bossami wymagających taktyki i cierpliwości.

   Poziomy stworzone w grze są bardzo oryginalne, co niesamowicie zachęca do ich penetrowania. Różnorodność – ten właśnie czynnik decyduje o tym w dużym stopniu. W Crashu przyjdzie nam poruszać się w takich miejscach choćby jak: dżungla, rzeka, zniszczony most nad przepaścią, starożytne ruiny i osady, zamek. Są nawet levele, w których jeździmy na dziku i uciekamy przed olbrzymim kamieniem. Trochę humoru, trochę adrenaliny i powstaje wybuchowa mieszanka! Nigdy wcześniej żadna platformówka nie miała tak przyjemnego gameplayu. Nawet samo wskakiwanie na platformy wręcz cieszy. W dodatku plansze mają różne drogi. Często, aby znaleźć wszystkie skrzynki możemy się długo namęczyć, gdyż potrzebne są do tego gemy z późniejszych plansz, które będą działały jak platforma przenosząca we wcześniej niedostępne miejsca. Gra wymaga głównie zręczności oraz dokładności, ale i również logicznego myślenia w niektórych przypadkach.


Crash Bandicoot – screeny (kliknij, by powiększyć)

   Crash potrafi jedynie chodzić, skakać i wykonywać kręciołek (spin). Sterowanie jest więc mało skomplikowane i bardzo proste, dzięki czemu można się go szybko nauczyć do perfekcji. Jedynym zauważalnym mankamentem jest dziwny tor skoku po odbiciu się od skrzynek, co trzeba niezwłocznie korygować. Twórcy zaimplementowali w grze dwa sposoby save’owania: zwykły zapis stanu gry na karcie pamięci i klasyczny z hasłem do wstukania (pomyślano o tych, którzy nie posiadają karty). Sama gra jest krótka, ale z lekko wygórowanym poziomem trudności można do czasu zdobycia 100% nieźle się nasycić. Młodsi i mniej doświadczeni gracze mogą mieć pewne problemy, a ci, którzy mylnie uważają, że gra jest tylko dla dzieci najlepiej niech zamilkną.

   Typowo bajkowo-kreskówkowa grafika prezentuje się bardzo ładnie. Otoczenie jest bogate w kolory, a Crash jest świetnie animowany. Śmiało można powiedzieć, że jak na taki typ gry osiągnięto efekt bliski mistrzostwu. Choć wszystkie elementy są trójwymiarowe, gra określana jest często jako 2.5D, a w mojej osobistej skali 2.75D. Do pełni 3D brakuje możliwości obrotu postaci o 360° wraz z kamerą, lecz jeśli zastanowimy się głębiej, to dojdziemy do wniosku, że takie rozwiązanie mogłoby ujemnie wpłynąć na rozgrywkę.


Crash Bandicoot – screeny (kliknij, by powiększyć)

   Muzyka łatwo wpada w ucho. W większości kawałki są skoczne, radosne i humorystyczne. Pojedyncze dźwięki informują nas o tym co się dzieje lub będzie dziać, np. odgłos nietoperzy zwiastuje ich lot, odgłosy łamania drewna ostrzegają przed zapadająca się belka mostu. Ogólnie mówiąc nie wyobrażam sobie tej gry bez dźwięku.

   Crash Bandicoot wraz z grą Super Mario 64 wydaną w tym samym roku, pokazał nowe spojrzenie na świat gier platformowych. Mario był asem w rękawie Nintendo już od dawna, a Crasha dopiero się narodził i od razu zdobył podobną sławę. Serdecznie polecam ten tytuł każdemu i zapewniam, że wiele razy można do niego wracać. Takich gier nie ma za wiele.
 

  TYTUŁ GRY:
   Crash Bandicoot

PRODUCENT:
  Naughty Dog

WYDAWCA:
  Sony Computer Entertainment

GATUNEK:
  Platformowa

DATY PREMIERY:
  PlayStation
– 31.08.1996 (USA)
– 11.1996 (Europa)
– 06.12.1996 (Japonia)

Data dodania: 20 lutego 2006Autor: Ocelot


Copyright by EmuSite Team; 2006-2022
Design by Patryk M. (patro)

All rights reserved.

statystyka