Cadillacs and Dinosaurs [by Vanderlajsky]

   Capcom, japoński producent jest nam bardzo dobrze znany z wielu ciekawych tytułów. Firma stworzyła tyle hitów, że założyła własny system arcade CPS. Majątek i sławę Capcom zawdzięcza takim nazwom jak: Megaman. Street Fighter, Resident Evil, Captain Commando. Pokusiła się nawet o przeniesienie do wirtualnego świata bohaterów bajek i komiksów Marvela (X-Men, Spider-Man, The Punisher itp.). Są również takie gry co miały swoje „pięć minut”. Taką grą jest na przykład Cadillacs and Dinosaurs. Gra jest spuścizną komiksu Xenozoic Tales. Produkcja zdobyła wielką sławę już w sam rok wydania (1993). Była tak samo rewelacyjna jak gry wielkiego formatu. Niestety nie doczekaliśmy się innych równie dobrych części. To jest jedyny egzemplarz, któremu warto się przyjrzeć. Opiszę więc tą ciekawą grę.

   CPS charakteryzował się tym, że gry (w tym wypadku bijatyki) były do siebie bardzo podobne. To też tyczy się tej, co teraz recenzuję. Ma bardzo prostą fabułę i śmieszną fabułę jak każda produkcja. Pod względem szaty graficznej i muzycznej jest też podobnie. Nie ma co ukrywać, brak tutaj oryginalności. Grywalność jednak lekko się różni, ale niestety widać pewne podobieństwa. Gra się prawie identycznie jak w inne produkcje CPS’a. Mimo wszystko nie zwracajmy na to większej uwagi i przystąpmy do indywidualnej oceny Cadillacs and Dinosaurs.


Cadillacs and Dinosaurs – screeny (kliknij, by powiększyć)

   Pierwszą rzeczą jaką opiszę jest oczywiście historia. Wyżej napisałem, że jest prosta i śmieszna. Mianowicie zaczynamy grę zwykłymi ludźmi, którzy w pewnym momencie postanowili uratować świat przed szalonym doktorkiem prowadzącym genetyczne mutacje między człowiekiem, a wymarłymi już dinozaurami. Nie ma oczywiście żadnych powiązań bohaterów z czarnym charakterem. To jest kompletny bezinteresowny spontaniczny gest. To jest bardzo sztuczne. Nie lubię takich historyjek. To rzuca światło na to, że producenci nie starali się przy tworzeniu gry. Fabuła powinna ciekawić i w pewnym stopniu przyciągać gracza, który będzie ciekaw dalszych losów. Tutaj niestety jest ubogo. Z miejsca na miejsce odnajdujemy kolejnych bossów, którzy nam (bez oporów) mówią gdzie są kolejni bossowie i tak w końcu znajdziemy doktorka. To jest najprostsza forma akcji. Powiem tyle, że to jest wielka kicha. Zamknijmy ten wątek i przejdźmy do gry podczas akcji.


Cadillacs and Dinosaurs – screeny (kliknij, by powiększyć)

   Do wyboru mamy cztery osoby, które się różnią oczywiście stylem walki i możliwościami. Maksymalna ilość graczy jest równa 3. Gdy już sobie wybierzemy postacie, to zaczynamy całą zabawę. Jest to bijatyka chodzona, więc oprócz przeciwników (których zaraz opiszę) znajdziemy również bronie. Tutaj mamy całkiem ładny arsenał. Są pistolety, uzi, strzelby, shot-gun’y oraz bazooki. Do tego dochodzą kije, noże beczki, kamienie i inne. Jak sami widzicie, to nie ma na co narzekać. Wszystkiego jest pod dostatkiem, ale oczywiście nie na stałe. Wtedy gra byłaby za prosta. Amunicja jest ograniczona. To sprawia, że nie będziemy aż tak trudną przeszkodą dla przeciwników, których napotkamy. To jest naprawdę dziwne, jak dużo postaci może się na Ciebie rzucić. Autorzy lekko z tym przesadzili. Czasami, by rozgromić tłum trzeba użyć super ciosu, który ich eliminuje. Najlepiej jest wtedy grać z kumplami. Samemu nieraz się zdarzy, by wcisnąć „Continue”. Myślę, że to jest celowe zagranie producentów, by zwiększyć dochody z kupna żetonów. Tak też się stało. Dawniej ludzie w moim mieście chcieli za wszelką cenę przejść całą grę. W takim razie kupowali na zapas dużo żetonów, a właściciel był zadowolony z zysku… Proste, a zarazem sprytne. Oprócz ludzi na swojej drodze można również napotkać dinozaury. Trochę to przesłodzony pomysł. W XX wieku (gra została wydana w 1993 roku) chodzą wciąż te stwory? To zły pomysł by je dodawać jako tło lub przeciwników. Gra wtedy staje się jeszcze bardziej nierealna. By było jeszcze śmieszniej to te (już dawno wyginięte) stwory współpracują z rywalem przeciwko nam. Następną śmieszną rzeczą jaką zauważyłem w grze jest samochód! Co jest w nim takiego zabawnego? W czasie gry znajdujemy nadajnik, którym przywołujemy naszego kumpla. On podjeżdża swoją bryką i nam ją po prostu daje, by łatwiej sobie radzić z przejściem planszy. To jest nielogiczne, bo po pierwsze możemy się znajdować w niebezpiecznym miejscu lub odludziu. Po drugie, to nie można łatwiej dojść do celu jeżdżąc właśnie samochodem? Oczywiście sobie zdaję z tego sprawę, że to GRA. Jednakże, to się robi coraz bardziej sztuczne i śmieszne. Bardzo mało jest tutaj normalnych rzeczy. Zresztą każda produkcja się tym cechuje. Przejdźmy do oceny grafiki, muzyki i ogólniaku.


Cadillacs and Dinosaurs – screeny (kliknij, by powiększyć)

   Grafika jest typowa dla CPS. Nie ma się czego dziwić, ponieważ wszystkie gry robi właśnie jedna i ta sama firma – Capcom. Jednak są małe różnice w każdej produkcji. W tej na przykład są kolory jaskrawe, lecz wszystkie nie oddziałują indywidualnie. Tutaj przewagę mają barwy żółci i oranżu. Taką kombinację kolorów można spotkać również w Alien VS Predator lub Fatal Fury. Taka szata ma swój klimat. Podoba mi się jednak nie do końca. Nie robi wielkiego wrażenia na wzrok gracza. Do tego również dochodzi lekka niejaskrawość detali. Jednak to też sprawia fajny klimacik. Nie będę krytyczny wobec grafiki. Jest całkiem dobrze.

   Muzyka i dźwięk są lekko przytłumione. Kwestie bohaterów są takie lekko ściszone. Nie ma po prostu ostrości w dźwięku. Wykonanie mogłoby być lepsze. To mnie nie zadowala. Dźwięk powinien być dobrze słyszalny i ma oddawać nastrój w grze. Tutaj jest z tym bardzo słabo. Jeśli chodzi o kompozycję muzyki, to nie narzekam. Trafiają się i rockowe i odpowiednie do sytuacji motywy. W sam raz do bijatyki. Ale nie ma nic takiego w nich szczególnego. Gdyby nie ogólne udźwiękowienie, mogłoby być całkiem wysoko. Powiem, że jest raczej tak sobie.

   Ogólnie gra nie niesie ze sobą nowych konceptów na dobrą zabawę podczas grania. Jest to kolejna podobna do pozostałych produkcja. Przyjemność jednak pozostaje. Kiedyś w to dużo osób grało za pieniądze. Dzisiaj każdy może mieć ją w domu za friko. Cadillacs and Dinosaurs według mnie przyciąga dawnych jej fanów. Dla kogoś obeznanego z innymi produkcjami na CPS, ta gra nie reprezentuje prawie niczego nowego. Ja to doskonale wiem. Jednak dla mojego sentymentu i tłumu zwolenników tej gry, postawię całkiem wysoką ocenę ogólną i za grywalność 8/10.
 

TYTUŁ GRY:
  Cadillacs and Dinosaurs

PRODUCENT:
  Capcom

WYDAWCA:
  Capcom

GATUNEK:
  Bijatyka

DATA PREMIERY:
  Arcade
– Cadillacs & Dinosaurs – 1993

Data dodania: 18 lipca 2006Autor: Vanderlajsky


Copyright by EmuSite Team; 2006-2022
Design by Patryk M. (patro)

All rights reserved.

statystyka